Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Robert Podoliński: To nie był restart, to był falstart!

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia przegrała piąty raz z rzędu w lidze
Cracovia przegrała piąty raz z rzędu w lidze Andrzej Banaś
Powrót do ligowych rozgrywek okazał się dla Cracovii fatalny. Krakowianie przegrali u siebie z Jagiellonią Białystok 0:1 i spadli na 4. miejsce w tabeli. Gospodarze byli blisko remisu, ale dali się zaskoczyć w końcówce i rezerwowy „Jagi” Przemysław Mystkowski pokonał Michala Peskovicia.

- Restart czy falstart? - zastanawia się były trener „Pasów”, ekspert TVP Robert Podoliński. - To była raczej niespodziewana porażka. Szkoda takiego startu jeśli chodzi o „Pasy”.
Podoliński zwraca uwagę, jak trudno przychodzi punktować gospodarzom. W tej kolejce wygrali tylko dwa z ośmiu meczów.
- Wynika to z emocji, z braku wsparcia trybun. Jest jakiś aspekt psychologiczny, bo nie ma się swoich fanów za plecami – mówi Podoliński. - Stadion nie deprymuje gości, mecz wygląda jak sparing. Widzimy teraz, jak ważną częścią widowiska są kibice i zgadzam się z tymi, którzy mówią, że na dłuższą metę piłka nożna bez nich traci sens.
Spotkanie stało na raczej słabym poziomie. Ani jedna, ani druga drużyna nie miały zbyt wielu okazji strzeleckich, było to remisowe starcie.
- Na pewno ani trener Probierz, ani szkoleniowiec Jagiellonii nie mogą być zadowoleni z jakości, ale trudno spodziewać się fajerwerków – mówi ekspert. - W tej kolejce mecz Legii z Lechem był najbardziej dynamiczny. W spotkaniu w Krakowie Jagiellonia popełniła po prostu mniej błędów, a siły ofensywne rzucone przez gospodarzy i gości nie były zbyt wielkie. Na pewno był to bardziej zachowawczy mecz niż otwarty.

Wielką niewiadomą pozostawał fakt, czy zagra Janusz Gol, skłócony z władzami klubu w sprawach kontraktowych (nie zgodził się na obniżkę). Nie miało to jednak wpływu na aspekt sportowy – piłkarz wystąpił w meczu.
- Janusz jest piłkarzem bardzo doświadczonym, dojrzałym, wykonuje swoje obowiązki – mówi Podoliński. - Mam nadzieję, że te sprawy kontraktowe będą rozwiązane z pożytkiem dla „Pasów”. Widać, jaką postacią jest Gol, jak dobra dyspozycja tego piłkarza dodaje drużynie pewności siebie. Miał kilka fajnych podań, ale zarówno jego, jak i cały zespół widzieliśmy już w lepszej dyspozycji.

Cracovia jest obciążona już pięcioma porażkami ligowymi z rzędu. Trener Probierz głośno zastanawiał się, czy jest w stanie jeszcze czegoś nauczyć piłkarzy, zmobilizować ich?
- Dla mnie gwarantem tego, że złe chwile miną jest właśnie trener Probierz – uważa Podoliński. - Już z niejednych tarapatów potrafił się wydobyć i to jest na pewno atut „Pasów”. Także to, że trener ma władzę i „ulepił” sobie taki zespół, jaki chciał. Ma na niego ogromny wpływ. Znając trenera Probierza, to niewiele zdań na konferencjach jest nieprzemyślanych, takich, które miałyby za chwilę nie przynieść efektu. To jest zbyt wytrawny gracz, by traktować to wszystko co mówi dosłownie. Na pewno jest tu drugie dno. Rozumiem te słowa tak, że chciał wstrząsnąć zespołem, to próba reakcji na szybko. Była długa przerwa, jest nowe rozdanie dla piłkarzy i trener daje do zrozumienia, że nie takiego startu się spodziewał. Jeżeli coś ma służyć „Pasom”, to ten człowiek, który jest w środku najlepiej wie jakich użyć słów.

Cracovia walczy o miejsce w pierwszej trójce. Teraz czekają ją dwa trudne wyjazdowe mecze – z Pogonią w Szczecinie i Lechią w Gdańsku.
- Jest wiele niespodzianek, nie będzie łatwych spotkań – uważa Podoliński. - Pogoń wprawdzie teraz przegrała, ale nie jest słaba. Liga robi się bardzo ciekawa, choć brakuje powtarzalności, ale trudno tego wymagać od zespołów. Jeżeli celem Cracovii jest pierwsza trójka, to trzeba już się zacząć mobilizować. Nie wyobrażam sobie mocnego obsunięcia w tabeli na miejsca 7. - 8., bo „Pasy” mają po prostu mocny zespół.

Cracovia traci gole, mało strzela. Czy jej główny problem tkwi w defensywie, czy ofensywie?
- Posłużę się tu przykładem Legii, która swoją przewagę zbudowała dzięki niesamowitej jakości gry w defensywie – uważa ekspert. - Cracovia na tym budowała swoją jakość, od tego musi zacząć na nowo i wtedy przyjdzie jakość w grze ofensywnej. Musi wrócić do dużej odpowiedzialności w obronie. Dla mnie dyscyplina, obrona w odpowiednim miejscu, dobra asekuracja była niesamowitą bronią „Pasów” i to dawało swobodę gry z przodu. Mogło być w nią zaangażowanych wielu piłkarzy. To był powtarzalny zespół. Teraz pojawiły się rysy. Potrzeba trochę spokoju, myślę, że Michał Probierz doskonale wie, co robi. Myślę, że zaraz to wróci na dobre tory. Czasu na rozpamiętywanie nie ma. Stąd też taka szybka reakcja trenera.

Problemem Cracovii jest kreowanie sytuacji bramkowych.
- Trochę dużo wymagamy od Gola – mówi ekspert. - On jest wszędzie, ale to też jest łatwiejsze do „rozczytania” przez przeciwników. Wyłączając go, powoduje się, że „Pasy” mają kłopot z kreowaniem, ale i z przekazaniem piłki od tyłu do przodu. Pewnie trzeba będzie też innych obarczyć tymi funkcjami. Cracovia nie może być zespołem kojarzonym z dobrą formą tylko jednego piłkarza, „Pasy” stać na więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Robert Podoliński: To nie był restart, to był falstart! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto