Coraz mniej produktów w Tesco w Rzeszowie . Ludzie rzucili się na wyprzedaże [FOTO INTERNAUTÓW]
- Jest jak po bombie, "masakra" to mało powiedziane. Kolejki do czytników, a jeśli cena nie pasuje, to towar rzucają na ziemię i szukają dalej. Najgorzej, jeżeli to towar jest z chłodni: masła, szynki, czy mrożonki. Przecież to nie koniec świata, żeby tak się zachowywać. Klienci szybko wyrywają towar z półek, nawet z innych wózków. Ten towar pracownicy zbierają z powrotem na magazyn, żeby posortowane z powrotem na sklep i poukładać. - relacjonuje jeden z pracowników TESCO. - Byłoby super, gdyby chociaż po sprawdzeniu ceny pod czytnikiem towar odłożyć na miejsce. Pracownicy zaoszczędziliby czas i kolejki byłyby mniejsze - apeluje. Zwolnienia pracowników mają się zacząć od 22 sierpnia i mogą potrwać do października. W całej Polsce pracę może stracić nawet 2200 osób.