Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, kiedy chcemy oszczędzić, ale nam to nie wychodzi? Sprawdź, czy nie popełniasz tych podstawowych błędów. Tego można się nauczyć

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Odkładanie na "czarną godzinę" nawet najmniejszych kwot ma sens, ważna jest jednak regularność. Oszczędzania można się nauczyć.
Odkładanie na "czarną godzinę" nawet najmniejszych kwot ma sens, ważna jest jednak regularność. Oszczędzania można się nauczyć. 123rf
Większość Polaków deklaruje, że oszczędza pieniądze co miesiąc, ale jednocześnie ponad połowa z nich nie jest zadowolona z kwoty, którą udaje im się odłożyć. Powodem może być fakt, że wielu z nich po opłaceniu rachunków zostaje w portfelu niewiele. Sprawdzamy na czym polegają polegają najczęstsze błędy w oszczędzaniu i jak je wyeliminować, by stan naszego konta skutecznie się powiększał.

Chociaż staramy się oszczędzać i odkładać regularnie chociażby najmniejszą kwotę, okazuje się, że w sytuacji nagłej utraty pracy, wypadku albo chociażby większego niespodziewanego wydatku, np. naprawy auta, wiele osób nie ma na koncie wystarczających oszczędności i musi sięgnąć po kredyt lub pożyczkę.

Coraz głośniej mówi się o tym, że galopująca inflacja i rosnące stopy finansowe mogą przynieść kolejny kryzys finansowy. A wtedy będzie trzeba zacisnąć pasa, dlatego warto postarać się o zgromadzenie oszczędności. Jest to możliwe nawet przy niższych dochodach, pod warunkiem, że… będziemy to robić w odpowiedni sposób. Jakie są zatem popularne błędy popełniane podczas oszczędzania?

Chcę oszczędzać, ale nie mam z czego

Wśród wielu osób panuje przekonanie, że na oszczędzanie mogą sobie pozwolić tylko ci, którzy otrzymują wysokie wynagrodzenie, oraz że odkładanie niewielkich kwot nie ma sensu. Jasne, 200 czy 300 zł oszczędności nie przyniesie nam ani spektakularnych odsetek ani nie pomoże zbytnio w przypadku kryzysu ale może być początkiem gromadzenia większej sumy na „czarną godzinę”.
Celem oszczędzania jest przede wszystkim zapewnienie sobie „spokojnego snu”. Warto podkreślić, że w oszczędzaniu najważniejsza jest systematyczność. Chodzi o to, by wykształcić, a potem utrwalić w sobie odpowiedni nawyk.

– Oszczędzanie każdej kwoty ma sens, nawet, jeśli nie dysponujemy dużymi „nadwyżkami” w budżecie. Kluczem do sukcesu jest systematyczność. Ona jest ważniejsza niż to, ile odkładamy. Nawet drobne kwoty pozwalają z czasem zbudować „poduszkę finansową”, która może skutecznie ochronić nas przed popadnięciem w długi – radzi Agnieszka Jarmołowicz, ekspert Intrum.

Dlatego warto odkładać nawet 100, 200 zł miesięcznie. Prawdopodobnie takie kwoty nie zrobią dziury w naszym domowym budżecie, a już dadzą oszczędności w wysokości 1200-2400 zł w skali roku.

Twoje pieniądze „przeciekają przez palce”?

Tak może się skończyć, jeśli wydajemy więcej niż zarabiamy. Chodzi o sytuację, kiedy nie kontrolujemy naszych wydatków, kupujemy kompulsywnie, rzeczy, których często nie potrzebujemy, a zapytani sami nie do końca potrafimy określić, na co wydaliśmy pensję.

Co zrobić, aby uniknąć takich sytuacji? Przede wszystkim warto nauczyć się planowania wydatków z wyprzedzeniem. Można zainstalować np. aplikację do prowadzenia domowego budżetu, wykorzystać arkusz w Excelu lub po prostu kartkę i długopis.
Zadanie ułatwi podział wydatków na kategorie, zaczynając od najważniejszych potrzeb. Oto przykładowa lista:

  • podstawowe codzienne wydatki (jedzenie, napoje, środki czystości, leki itp.),
  • stałe opłaty (czynsz i rachunki za media, opłaty za telefon i Internet, ubezpieczenie itp.),
  • raty kredytów/pożyczek,
  • koszty transportu (np. do pracy),
  • ubrania i kosmetyki,
  • drobne przyjemności/rozrywka.

Drugą kategorię mogą stanowić rzeczy, na które wydajemy pieniądze, ale w razie potrzeby dałoby się z nich zrezygnować. Zaliczają się do nich m.in.:

  • jedzenie na mieście,
  • opłaty za serwisy streamingowe i inne abonamenty,
  • hobby,
  • wyjścia na eventy, koncerty i inne imprezy,
  • rzeczy, które nam się podobają, ale aktualnie ich nie potrzebujemy.

Taki domowy budżet trzeba jednak prowadzić regularnie, spisywać wydatki i sprawdzać, czy nasze wstępne założenia są realistyczne i udaje nam się je realizować.

– Oszczędzanie nie musi oznaczać wzbraniania się przed każdym wydatkiem, to po prostu środek do osiągnięcia celu, jakim jest poczucie finansowego bezpieczeństwa. Musimy jednak umieć kategoryzować wydatki, nadawać im odpowiednią rangę w naszym budżecie – podpowiada Agnieszka Jarmołowicz.

Brak celu lub zbyt krótki czas na jego osiągnięcie

Kolejnym błędem, który łatwo popełnić, jest chęć oszczędzania, ale bez jasno sprecyzowanego celu. Łatwiej zmotywować się do odkładania pieniędzy, jeśli wiemy, na co chcemy je przeznaczyć. Jak wyznaczyć taki cel? Niektórym wystarczy fakt odkładania pieniędzy jako zabezpieczenie na „czarną godzinę”. Jednak jeśli taki cel nie jest wystarczający, może są to wymarzone wakacje? Lub coś bardziej długoterminowego – spokojna emerytura. Oczywiście to nie wystarczy, aby w pełni zmotywować się do comiesięcznego odkładania.

Na początku może wydawać się, że oszczędzanie idzie bardzo wolno, a nasze założenia były zbyt optymistyczne. Nie przejmujmy się tym i pamiętajmy, że tak długo, jak nasze dochody przewyższają wydatki i dokładamy kolejne złotówki do swojej „poduszki bezpieczeństwa”, jesteśmy w nieporównywalnie lepszej sytuacji, niż ktoś, kto uważa, że „nie ma sensu oszczędzać i trzeba korzystać z życia, póki czas”.

– Warto sobie uświadomić, że formą oszczędzania może być nadpłata kredytu lub pożyczki, które posiadamy. Jeśli umowa na to pozwala i nie przewiduje w tym względzie ograniczeń lub dodatkowych kosztów, to gdy tylko nasza sytuacja finansowa ulega poprawie na tyle, że jesteśmy w stanie pokryć jednorazowo więcej niż jedną ratę, wykorzystajmy tę możliwość. Szybsza spłata to więcej pieniędzy w domowej kasie, a więc w konsekwencji realna oszczędność – proponuje ekspertka Intrum.

Zamiast oszczędzać na marzenia, od razu zaciągasz kredyt

Kredyt na wymarzone wakacje. Brzmi dobrze, marzenie realizujemy niemal natychmiast, ale to tylko kolejna pułapka, w którą łatwo wpaść.

Oszczędzanie to proces, podczas którego liczą się głównie wytrwałość i sukcesywne realizowanie przyjętej strategii. Kiedy sięgamy po pożyczkę lub kredyt (drugie wyjście), nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy w trakcie spłaty nie spotkają nas problemy. Zamiast wspominać wymarzony wyjazd, będziemy zastanawiać się nad tym, skąd wziąć pieniądze na spłatę rosnących zaległości.

Skutecznego oszczędzania można się nauczyć. Ważne, aby mierzyć siły na zamiary, wyznaczyć sobie dostosowany do naszych możliwości cel i zachować konsekwencję!

Trwa głosowanie...

Jak sobie radzisz z inflacją?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co zrobić, kiedy chcemy oszczędzić, ale nam to nie wychodzi? Sprawdź, czy nie popełniasz tych podstawowych błędów. Tego można się nauczyć - Strefa Biznesu

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto