Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bokser Łukasz Różański trenuje w Bieszczadach przed walką o pas mistrza świata

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
arch. prywatne
Łukasz Różański, bokser z Rzeszowa, który będzie walczył o pas mistrza świata w boksie zawodowym federacji WBC przygotowuje się do walki w Bieszczadach, do których ma sentyment.

Walka odbędzie się 13 sierpnia w kolumbijskim mieście Cala. Rzeszowski bokser zmierzy się z Oscarem Rivasem.

Zanim jednak do tego dojdzie, Łukasz Różański szlifuje formę w Bieszczadach. Jego wybór padł na hotel Rewita Solina, czyli dawny „Jawor”. Bokser ma sentyment do tego miejsca, gdyż w czasie studiów spędzał tu dużo czasu i miło wspomina ten obiekt.

– Teraz też miałem propozycję z Zakopanego, ale wybrałem Bieszczady – podkreśla Łukasz Różański.

Obóz kondycyjny rozpoczął się 20 czerwca i potrwa do 2 lipca. Bokser odbywa 3 treningi dziennie, które łącznie trwają około 5 godzin. Biega, jeździ na rowerze i pływa. Część treningów bokserskich będzie odbywał na zewnątrz, gdy walka zostanie stoczona pod gołym niebem.

Poniedziałkowy upał sportowiec spędził na rowerze. Wjechał na górę Jawor, zjechał do Soliny i wrócił z powrotem. Z powodu znacznego przewyższenia nie była to „kaszka z mleczkiem”. Trening dał sportowcowi mocno w „kość”.

– Ale właśnie o to chodzi – zauważa bokser.

Pomiędzy treningami znajduje czas na wypoczynek.

– Jest cisza i spokój, jak to w Bieszczadach – dodaje nasz rozmówca.

Pięściarz chwali sobie warunki hotelowe, jak również hotelową kuchnię. Ma specjalną dietę, gdyż jest w trakcie zbijania wagi, ale dla kuchni nie stanowi to żadnego problemu.

– Panie są bardzo wyrozumiałe – komplementuje obsługę.

Okazuje się, że w Solinie jest wielu miłośników boksu, gdyż obecność pięściarza budzi spore emocje. Jest rozpoznawany przez miejscowych.

– Bardzo się z tego cieszę, bo naprawdę nie spodziewałem się takich reakcji – nie kryje Łukasz Różański.

Po zakończeniu obozu w Bieszczadach pięściarz wróci do Rzeszowa, a stamtąd 1 sierpnia uda się za ocean, by dostosować się do strefy czasowej, w jakiej będzie rozgrywana walka.

Bokser ma nadzieję, że kibice będą mogli ją pooglądać w telewizji, jeśli TVP Sport zakupi prawa do transmisji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bokser Łukasz Różański trenuje w Bieszczadach przed walką o pas mistrza świata - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto