Przypomnijmy, że podczas środowego pojedynku bułgarskiego CSKA Sofia z Asseco Resovią Rzeszów, kibice na hali w Samokowie na początku trzeciego seta odpalili racę. Po chwili cała hala była pełna dymu. Supervisor Europejskiej Konfederacji Siatkówki dopiero po trzydziestu minutach pozwolił na wznowienie gry. Spotkanie to obserwował między innymi były kapitan reprezentacji Bułgarii, Plamen Konstantinow. Siatkarz nie krył dezapropady: - Musimy pamiętać, że CSKA gra w Lidze Mistrzów dzięki dziekiej karcie! Na pewno CEV długo będzie rozważać, czy zaproszenie do najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie będzie nam się należało w przyszłym sezonie.
Zainteresowanie meczem z Asseco Resovią było bardzo dużo, a kibice wypełnili halę po brzegi. Organizatorzy zapewnili kibicom jeszcze jedno udogodnienie: na mecz fani siatkówki wchodzili za darmo. Prawdopodobnie będzie to ostatni raz, bo CEV nałożył wysoką karę dla klubu ze stolicy Bułgarii. CSKA musi zapłacić karę w wysokości 10 000 Euro. Kibice tego zespołu nie będą mieli wstępu na mecz rewanżowy w hali Podpromie, a Konfederacja zapowiada także, że być może zawiesi możliwość udziału bułgarskich klubów w europucharach.
- Atmosfera była super, ale osoby, które zapaliły racę swoją bezmyślnością wszystko zepsuły... Nie zapłacili nawet za bilet na mecz, a my musimy teraz płacić wysoką karę. Z tych pieniędzy moglibyśmy kupić jakiegoś dobrego zawodnika! - twierdzi Konstantinow.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?