- Szykuje się kolejna zabudowa mieszkaniowa przy ul. Kwiatkowskiego. Tym razem w bezpośrednim sąsiedztwie Żwirowni planowana jest budowa 5 budynków
- można przeczytać na facebookowej stronie Forum Rzeszowskich Inwestycji.
Po publikacji posta ruszyła dyskusja na ten temat.
- Z taką polityką władz miasta to było do przewidzenia. W Rzeszowie ludzie z blokowisk pójdą sobie wypoczywać pod inne bloki. Olszynki zabudowane. Żwirownia będzie zabudowana. Co jeszcze pozostało? - napisał pan Krzysztof.
- Wszystkie tereny zielone wykarczować i zalać betonem. Czy ktoś kto na to pozwala, ma zdrowy rozum? Do tego Kwiatkowskiego "klęknie" - będziemy stać w korkach tak długo jak w Warszawie...
- martwi się Internauta.
- Zabetonować cały Rzeszów!! Po co komu drzewa i rekreacja dla mieszkańców przecież na tym się nie zarabia może trzeba by było zmienić hasło na "Rzeszów stolicą betonu" ta innowacja to tak średnio pasuje chyba że beton nią jest - napisał inny "Facebookowicz".
Miasto: "wuzetka" to nie pozwolenie na budowę
Postanowiliśmy skontaktować się z urzędem miasta i sprawdzić, czy faktycznie istnieją szanse na to, że przy Żwirowni powstaną nowe budynki.
- Na razie nie chodzi tutaj o żadną inwestycję, ponieważ o "wuzetkę" może starać się każdy, nie musi być nawet właścicielem gruntu ani posiadać odpowiedniej sumy pieniędzy. Do inwestycji jeszcze dużo czasu. Żeby uzyskać pozwolenie na budowę trzeba mieć własność terenu i wszystkie uzgodnienia jeśli chodzi o instalacje itd.
- wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
A ile dokładnie miałoby być budynków oraz jaką mogą pełnić funkcję?
- Wystąpił inwestor o to, co tam ewentualnie może być. Odpisaliśmy, że trzy budynki mieszkaniowe do 10 pięter i jeden budynek usługowy - opisuje Maciej Chłodnicki.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?