Beaujolais - dziś święto młodego wina

Choć zwyczaj picia młodego wina w regionie Beaujolais w środkowej Francji istniał od dawna, święto ustanowiono w 1985 roku. W restauracjach i winiarniach na całym świecie otwiera się tysiące butelek tego burgundzkiego przysmaku.
- Idea święta jest prosta: smakujemy najmłodsze wino, pochodzące z tegorocznych zbiorów - wyjaśnia Marek Traczewski ze sklepu dobrewina.pl, w którym również będą odbywać się otwarte degustacje.
Młode nie znaczy gorsze
Beaujolais Nouveau produkuje się z jednego szczepu winogron, zwanego Gamay. Otrzymywany trunek ma świeży, owocowy aromat i jasną fiołkową barwę. Jest jednak dość cierpki, dlatego tym, którzy nie piją wina, na co dzień Beaujolais nie od razu może przypaść do gustu. Żeby podkreślić ich owocowy bukiet, butelkę należy schłodzić do temp. 14-16 stopni.
- Beaujolais najlepiej komponuje się z czerwonymi mięsami i serami. Choć ostatnio winiarze znoszą te sztywne ramy i proponują, żeby każdy sam dobierał rodzaj wina do spożywanych potraw – wyjaśnia Traczewski.
Jakie trunki najbardziej lubią rzeszowianie? - Wytrawne wina do tej pory kojarzyły się im z kwasowością. Na szczęście powoli przestają kierować się mitami i chętnie próbują włoskich Nottola Chianti i Valpolicella lub portugalskiego wina Jose Maria da Fonseca – dodaje Traczewski.Wytrawny prezent
Kolejnym przesądem związanym z winem były do tej pory ceny. Oczywiście za najdroższą, najlepszej jakości butelkę możemy zapłacić nawet kilkaset złotych, ale średni koszt to ok. 40 zł. Wino w tak przystępnej cenie śmiało możemy podarować, jako prezent. Jego oryginalnym uzupełnieniem mogą być tzw. dodatki do wina i potraw z win. Ekskluzywne, importowane konfitury z fig, płatków fiołków, marcepan w żółtku, aromatyzowana oliwa z oliwek lub pasztet z gęsich wątróbek zaspokoją oczekiwania nawet najbardziej wybrednych smakoszy.
Anna Janik