Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa był ostatnio w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Poruszany był tu temat m.in. basenu przy Matuszczaka. Okazuje się, że jest szansa, iż miasto dostałoby dofinansowanie z ministerstwa w wysokości 50 procent do budowy nowego obiektu.
- Na nową pływalnię dostaniemy połowę kosztów, a do remontu tylko 2 miliony. Kalkulacja jest zatem prosta, choć zdaję sobie sprawę, że znajdą się tacy, którzy będą krytykować i wymyślać. Na dziś jestem zdecydowany, by budować nowy basen, bo to się nam bardziej opłaca niż remont - to zdanie Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa. - Dodam, że przy Matuszczaka jest bardzo ciasno, dlatego musimy znaleźć nową lokalizację.
Pływalnia przy Matuszczaka była ogólnodostępna, ale służyła przede wszystkim skoczkom do wody ZKS Stali Rzeszów. Teraz jest zamknięta. Od końca ubiegłego roku ok. 60 zawodników trenuje na basenie ROSiR, ponieważ tylko tam jest basen z minimalną, wymaganą głębokością. Nie mają ani wieży, ani trampoliny 3-metrowej.
- Niestety, basen ten jest bardzo obłożony, więc na treningi zostaje nam niewiele godzin - mówi Grzegorz Kozdrański, trener kadry narodowej juniorów. - W porównaniu do treningów przy Matuszczaka, mamy teraz 3/4 godzin mniej. Dlatego bardzo liczymy na nowy obiekt, odpowiedni dla naszych potrzeb i np. treningu nurków. Można by było organizować tu mistrzostwa Polski, Europy, świata i wrócić do dawnych, dobrych tradycji. Przy okazji byłaby to wspaniała wizytówka i reklama miasta.
Zobacz też: Strażacy oddawali krew w Rzeszowie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?