Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia w hicie 21. kolejki PlusLigi przegrała z PGE Skrą Bełchatów 2:3. Były emocje i dużo kibiców. Gra falowała [ZDJĘCIA]

Marek Bluj
Marek Bluj
Gra obu drużyn falowała. PGE Skra dzięki świetnemu finiszowi postawiła na swoim
Gra obu drużyn falowała. PGE Skra dzięki świetnemu finiszowi postawiła na swoim Paweł Dubiel
W meczu 21. kolejki PlusLigi siatkarze Asseco Resovii przegrali po zaciętym meczu z PGE Skrą Bełchatów 2:3. MVP wybrany został Robert Taht.

W na trybunach hali Podpromie panował nastrój jak za dawnych lat, kiedy Resovia i Skra walczyły o najwyższe trofea. Obie drużyny wystąpiły w najmocniejszych składach. Kibice zobaczyli ciekawe widowisko. Pozostał niedosyt, bo tym ligowym klasyku górą byli rywale. Poziom i gra falowały.
- Możemy mieć do siebie pretensje. Na pewno parę rzeczy możemy poprawić. Mecz był ciężki. Taka twarda wymiana ciosów. Była walka. Niestety, o parę punktów dziś byliśmy gorsi. Cieszę się, ze graliśmy przy pełnej hali, było dużo kibiców, którzy nas wspierali. To pomaga i jest bardzo miłe. Jeden punkt z mocnym przeciwnikiem coś znaczy, ale jest wiele elementów do poprawy - komentował Maciej Muzaj.

Bojowo nastawiona Skra zaczęła od 3:0 i 5:2 i 7:4. Po akcjach Sama Deroo i Timo Tammemy był remis 7:7. Oba zespoły nie zwalniały ręki na zagrywce. Celniej i mocniej „strzelali” przyjezdni. Po soczystych serwach oraz mocnym zbiciu Aleksandra Atanasijevicia goście odbudowali przewagę (14:10). Resovia, która nie kończyła ataków, odpowiadała pojedynczymi akcjami Macieja Muzaja i Sama Deroo. Nie mogła złapać odpowiedniego rytmu. Po bloku Mateusza Bieńka na Deroo goście przeważali czterema oczkami (18:14). Kiedy było 22:18 dla bełchatowian Marcelo Mendez poprosił o przerwę. Był to już ostatni dzwonek, aby zatrzymać pewnie zmierzającą do zwycięstwa w tym secie gości. Nic z tego nie wyszło. Mocno i pozytywnie nakręcona ekipa z Bełchatowa po akcji Karola Kłosa przypieczętowała zasłużoną wygraną. To nie był dobry set w wykonaniu resoviaków, zwłaszcza w ataku. Gospodarze nie zdobyli także żadnego punktu blokiem, podczas gdy rywale 4.

W drugiej partii resoviacy mocniej przycisnęli na zagrywce i w ataku. Włączali blok. Znaleźli rytm. Po dwóch punktowych zagrywkach Deroo prowadzili 9:7. Tym samym zrewanżował się Robert Taht, który w poprzednim sezonie grał w Resovii (9:9). Kiedy na zagrywce stanął Jakub Kochanowski Resovia prowadziła 13:9. Po akcji na 14:10 Skra energicznie protestowała uznając, że gospodarze popełnili błąd. Nie wskórała nic. Resovia uciekła na 17:12 Po stronie Skry pojawiły się nerwy i błędy, w co było graj miejscowym ( 18:12. 19:13, 20:16). Ambitni bełchatowianie ruszyli w pościg . Zmniejszyli straty do trzech punktów (18:21), ale Resovia nie dała sobie wyrwać zwycięstwa w tej odsłonie.

Już na początku trzeciej odsłony Skra uważną, skuteczną i konsekwentna grą wypracowała sobie wysoką przewagę (10:5) i dominowała na boisku. Czego się siatkarze z Bełchatowa nie dotknęli, zamieniali od razu na punkty (17:10). Resovia była w głębokim cieniu przeciwnika, który brylował na siatce oraz w innych elementach.

Czwarty set początkowo był wyrównany, twardy i trzymał w napięciu. Resovia prowadziła 15:12 i 18:14 po tym jak Nicolas Szerszeń, który obił blok z Bełchatowa. Jan Kozamernik poprawił ze środka na 20:15. Już do końca resoviacy mieli sprawy w swoich rekach wyrównując stan meczu na 2:2.

Emocje w tie-breaku były ogromne. Po ataku z krótkiej Kochanowskiego 5:3 prowadziła Resovia. Wyrównał Milad Ebadipour. Skra wykorzystała niefortunne zagrania gospodarzy i po zmianie stron przeważała 8:5. Po sprytnej akcji Tahta 10:7. Skra uciekała, Resovia ambitnie ją ścigała. Nie dała rady.

Takim samym wynikiem zakończył się mecz w Bełchatowie.

- Cieszymy się, że wygraliśmy na bardzo ciężkim terenie. Bardzo chcieliśmy tego zwycięstwa po ostatniej porażce z Resovią w Pucharze Polski, żeby się odgryźć i przed play-offami mieć w głowie tę wygraną. Gra falowała. Raz jedno kopnęli, raz drudzy i tak wyglądają te mecze na najwyższym poziomie - oceniał Kacper Piechocki, liberpo PGE Skry.

Asseco Resovia – PGE Skra Bełchatów 2:3 (21:25, 25:21,19:25, 25:18, 12:15)

Asseco Resovia: Drzyzga 1, Muzaj 18, Deroo 14, Kochanowsk 11i, Tammemaa 3, Szerszeń 7, Zatorski (libero) oraz Cebulj 6, Bucki, Woicki, Kozamernik 4. Trener Marcelo Mendez.

PGE Skra: Łomacz, Kooy 5, Taht 20, Kłos 11, Bieniek 11, Atanasijević 19, Piechocki (libero) oraz Schulz 2, Ebadipour 15, Mitić. Trener Slododan Kovac.

Sędziowali: Szymon Pindral i Bartłomiej Adamczyk. MVP: Robert Taht. Widzów: 2700.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Asseco Resovia w hicie 21. kolejki PlusLigi przegrała z PGE Skrą Bełchatów 2:3. Były emocje i dużo kibiców. Gra falowała [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto