Ile pączków, tyle przepisów
Smażone na smalcu lub oleju, z dodatkiem jaj lub wegańskie, nadziewane przed lub po usmażeniu – ile pączków, tyle różnych sposobów na ich przygotowanie, a każdy cukiernik będzie zapewniał nas, że to właśnie jego receptura jest tą najbardziej autentyczną. Niezależnie jednak od przepisu dobry pączek musi posiadać kilka niezmiennych cech.
Po pierwsze: dobre ciasto
Ciasto drożdżowe musi dobrze wyrosnąć – przed jego wyrobieniem i już po uformowaniu pączków. Odpowiednia ilość powietrza „wepchnięta” do drożdżowej masy sprawi, że będą odpowiednio puszyste. Pączkową masę wyrabiamy tak długo, aż będzie gładka. Do ciasta możemy dodać odrobinę soli lub laskę wanilii. Typowym dodatkiem jest też skórka pomarańczowa, dodawana do gotowych pączków. Tradycyjny musi być też sposób przygotowania. - Każdy pączek jest zawijany ręcznie. Najpierw go wycinamy, potem jest werkowany, czyli ciasto jest zaokrąglane ręcznie. Następnie nakładamy nadzienie różane i pączuś jest ręcznie zawijany. Potem czekamy aż sobie spokojnie podrośnie i dopiero wtedy wrzucamy go na patelnię – przyznaje Łukasz Staniszewski, właściciel cukierni Zakalec na Domaniewskiej.
Zobacz też:Najlepsze pączki i faworki. Przepisy na Tłusty Czwartek [WIDEO]
Po drugie: dobra technika
Cukiernicy dzielą się na tych, którzy pączki nadziewają przed lub po usmażeniu. Każda z metod ma swoje zalety i wady. - Pączki smażymy razem z nadzieniem, co w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykane ponieważ jest to czasochłonne. Większość cukierni woli wysmażyć pustego paczka, a następnie, dopiero po wysmażeniu napełnić go maszynowo, ale to już nie to samo – mówi właściciel Zakalca. Wszyscy zgodni są natomiast co do tego, że tradycyjny pączek nie może się obyć bez różanej konfitury.
Po trzecie, tylko na smalcu
Krzysztof Sierski, który na swoje tradycyjne pączki zaprasza do Muzeum Warszawskiej Pragi, smaży swoje łakocie tylko na smalcu, z różą i obowiązkowym dodatkiem skórki pomarańczowej. Według tej samej receptury powstają one od 1958 roku. Dzięki wysokiej temperaturze smażenia (ale nie wyższej niż 170 stopni!), pączki nie chłoną tłuszczu. Jeśli jednak obawiacie się kalorii, do ciasta możecie dolać łyżeczkę spirytusu, który zapobiegnie wchłanianiu przez łakocie tłuszczu. Dobrze wysmażony pączek musi mieć wyraźny jasny pierścień przecinający go w połowie i średnicę około 10 centymetrów.
Po czwarte: świeżość
Dobry pączek musi być świeży. Najlepiej smakuje niedługo po usmażeniu, a z całą pewnością nie powinniśmy go mrozić. - Wiadomo, że tłusty czwartek to naprawdę dobry dzień dla cukierni, ale jesteśmy w stanie zrobić tylko określoną ilość pączków. Nie ma sensu oszukiwać klientów i robić pączki kilka dni wcześniej, mrozić a potem sprzedawać jako świeże. Nasi klienci dobrze znają nasze wyroby i wiedzą, że muszą poczekać trochę w kolejce, by dostać naprawdę pulchniutkie, pyszne i cieplutkie pączki – wyznaje właściciel Zakalca.
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Ekspresowa pizza z cukinii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?