Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe murale w Zielonej Górze. Tym razem na ulicy Dzikiej. Mieszkańcy są zachwyceni, czekają na kolejne i mają nawet specjalne życzenia

Joanna Niedziela
Joanna Niedziela
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Wideo
od 12 lat
Murale, jak elementy sztuki ulicznej na dobre wpisały się w wizerunek Zielonej Góry. Tym razem kolejne kolorowe malunki pojawiły się przy ulicy Dzikiej. Co o nich myślą mieszkańcy? 

Inicjatywa zdobienia murów malowidłami wpisuje się w trend popularyzacji sztuki ulicznej, który zyskuje coraz większą popularność na całym świecie. Nie próżnują także zielonogórscy artyści. W ostatnich latach ciekawe murale pojawiły się w wielu miejscach.

To nie bazgroły

Murale mogą być nośnikiem przekazu społecznego, przypominając o lokalnej historii, kulturze lub ważnych wydarzeniach. Na myśl od razu nasuwają się takie ten przedstawiający rozśpiewaną Urszulę Dudziak, na wielkiej ścianie kamienicy, od strony al. Wojska Polskiego, który powstał, aby uczcić 800-lecie miasta i 700-lecie uzyskania praw miejskich. Te, które rozciągają się przez setki metrów ekranów akustycznych Trasy Północnej. Ale też jeden z najnowszych miejskich obrazów autorstwa Jakuba Bitki i Łukasza Chwałka, który Łączy elementy starożytnej Grecji ze współczesnym światem. Można go podziwiać przy ulicy Bohaterów Westerplatte.

Uliczna radość

Kolorowe dzieła sztuki są nie tylko estetycznym urozmaiceniem czy bezpośrednim przekazem wartości wyznawanych przez artystę. Często malunki powstają z chęci zamaskowania starych, zaniedbanych budynków czy odświeżeniem obdrapanych elewacji.

Tak pewnie stało się przy ul. Dzikiej, gdzie artyści pod warstwą farby ukryli stare garaże, dziury i odpadający tynk. Mieszkańcy nie kryją zadowolenia. Widok kolorowych obrazów na ścianach, które wcześniej straszyły szarością, dodaje uroku dzielnicy i sprawia, że ulica staje się bardziej przyjazna i inspirująca.

Taka sztuka, o jakiej marzą mieszkańcy

Zdaniem wielu osób, murale przyciągają uwagę przechodniów, którzy z zainteresowaniem podziwiają nowe dzieła sztuki. -Jak najbardziej na plus. Na pewno ładniej niż stara zniszczona elewacja — mówią mieszkańcy. -Jest fajnie, tak kolorowo — dodają.

Pan Stanisław jeden z właścicieli garaży mówi, że takie murale, jakie obecnie powstają, bardzo mu się podobają, bo są zrobione starannie. Życzy sobie także, aby w przyszłości także jego garaż został tak ozdobiony. - Moim marzeniem byłoby, aby mural przedstawiał strzelca. Takiego z broną, pięknie ubranego – wyznaje zielonogórzanin.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto