Kolejki związane są z trwającym od trzech tygodni protestem przewoźników. Zablokowali wjazd dla ciężarówek do polsko-ukraińskich przejść granicznych w Korczowej (województwo podkarpackie) oraz Dorohusku i Hrebennem (województwo lubelskie).
Od ubiegłego czwartku przed przejściem w Medyce, na drodze dojazdowej protestują rolnicy. Od jutra (poniedziałek) ich protest ma być całodobowy. Przepuszczają tylko samochody osobowe i autobusy. Jak twierdza, protestują przeciwko trudnej sytuacji w rolnictwie. Domagają się rekompensaty za złą sytuację w skupie kukurydzy. Ponadto poruszają sprawę kredytów płynnościowych, które miały im pomóc w trudnej sytuacji związanej z napływem zbóż technicznych. Według nich e kredyty "zostały złośliwie wycofane".
Ponadto protestujący chcą utrzymania podatków rolnych na obecnym poziomie.
Tymczasowo możliwa jest odprawa ciężarówek o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony na przejściach w Budomierzu i Krościenku. Na tym drugim czas oczekiwania na odprawę wynosi 17 godzin.
Protestujący przewoźnicy wysuwają trzy główne żądania:
- Pierwszym jest powrót do konieczności uzyskiwania przez ukraińskie firmy zezwoleń na przewóz towarów na terenie Polski i Unii Europejskiej. Po wybuchu wojny w Ukrainie Unia Europejska jednostronnie zwolniła Ukrainę z systemu zezwoleń na przewozy transportowe. Taka ulga miała obowiązywać do czerwca 2023 r., jednak ten okres został przedłużony.
- Drugim postulatem jest wyłączenie polskich samochodów z ukraińskiej kolejki elektronicznej, która służy do obsługi samochodów przekraczających granicę Ukrainy.
- Przewoźnicy domagają się również zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?