Dodaj zdjęcie profilowe

avatarDorota Pln

Rzeszów

Rozszerzanie diety dziecka

2013-02-08 00:15:36

Przeszłam do etapu słoiczków w karmieniu mojej córki. Już nie tylko spijanie mleczka, ale i konkrety :)


Udałam się do sklepów w poszukiwaniu słoiczków. Porównywałam producentów, ceny w różnych sklepach.  W jednym sklepie tańsze były obiadki, w innym deserki, a z kolei gdzieś promocja 2 w cenie 1... Nabiegałam się żeby kupić jak najtaniej... Czy to ma sens?! ;-)


Musiałam nauczyć się cierpliwości przy podawaniu kolejnych produktów. Bo jak zaczęłam podawać codziennie coś nowego i nagle zauważyłam wysypkę na twarzy córki to nie wiedziałam czy to alergia, czy podrażnienie śliną, przegrzanie, czy uczulenie na proszek.... Tyle możliwości. 


Zaczęło się więc systemowe działanie. Najpierw marchewka przez 3 dni, potem marchewka z ziemniakiem kilka dni, potem ziemniak z dynią, zupka jarzynowa (sprowadzona do ziemniaka z marchewką z niewielką domieszką selera i ryżu) potem jabłuszko z marchewką. I tak do tego co już wypróbowane zaczęłam dokładać coś nowego. I wszystko gra, nawet wysypka schodzi. Uff!


Papki odpowiadają mojej małej, więc nie wiem co to znaczy zachęcać dziecię do jedzenia (no czasem do piersi muszę "zmuszać"). Problemem są za to zaplamione ubranka. Ja już nie brudzę poza śliniakiem, ale jak się tatuś weźmie za karmienie... Niech się stara, nie będę zniechęcać, ale... ubranek już nikomu nie dam w prezencie ;-P Chyba, że ktoś zna receptę na super-błysk ;-)

Jesteś na profilu Dorota Pln - stronie mieszkańca miasta Rzeszów. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj