Przypomnijmy. Kierowcy chcą podwyżki 2 zł do podstawy godzinowej, co kosztowałoby MPK 2,5 mln zł. Prezes twierdzi, że takich pieniędzy nie posiada i bez dotacji ze strony miasta nie jest w stanie sprostać żądaniom załogi. Ratusz z kolei odcina się, od problemu twierdząc, ze to wewnętrzne sprawy MPK.
Związkowcy zapowiadali wprowadzenie od piątku tzw. strajku włoskiego, co oznaczałoby, że autobusy będą jeździłyby z dużym opóźnieniem. Pojawiły się też informacja o pikiecie, która miała być zorganizowana pod Ratuszem.
Tak się jednak nie stanie.
- Normalnie będziemy jeździć.Nie planujemy na obecną chwilę żadnych protestów. Cały czas rozmawiamy z zarządem – mówi Grzegorz Wojewoda, szef zakładowej Solidarności w MPK Rzeszów.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?