W poniedziałek filmowcy nagrywali rekonstrukcję historyczną momentu, w którym Albert Pavlu, ówczesny niemiecki komisarz zarządzający Rzeszowem przekazuje Kotuli kamienicę, gdzie dziś mieści się Muzeum Etnograficzne.
To dlatego rzeszowski ratusz przybrał wygląd jak z czasów II wojny światowej, co wzbudziło spore zainteresowanie mieszkańców.
- Ten dokument to tak naprawdę odkrywanie Franciszka Kotuli - mówi reżyser Roland Dubiel. - Trafiliśmy do jego oryginalnych, prywatnych notatek. Znaleźliśmy autentyczne dokumenty pochowane gdzieś po kątach, szufladach w jego domu rodzinnym. Coś, czego nikt nigdy wcześniej nie widział. Na podstawie tego wyłania się dopiero prawdziwa osobowość Kotuli. Każdy człowiek, z którym rozmawialiśmy, pamięta go jako kogoś zupełnie innego. On nie ma spójnej biografii. W ogóle ciężko go scharakteryzować. A koniec końców tak się stało, że 30 lat po jego śmierci, mało kto o nim pamięta. Wszyscy tylko hasło znają: Kotula - ulica, muzeum, osiedle. I na tym się kończy wiedza.
Kotulę gra Jerzy Kiebała, radny z Sędziszowa Młp. Statystuje Grupa Rekonstrukcji Historycznej Othala, która wcześniej grała m.in. w „Wołyniu” Smarzowskiego. Półgodzinny film powstaje w koprodukcji z Podkarpacką Komisją Filmową. Producentem jest Głogów Młp. Premiera planowana jest w marcu. Będzie go można zobaczyć w WDK. Później pokaże go telewizja regionalna.
Franciszek Kotula urodził się 1900 r. w Głogowie Młp., a zmarł w 983 r. w Rzeszowie. Był etnografem, historykiem, folklorystą i muzealnikiem.
Zobacz też:
Tłumy robiły zakupy na nowym bazarze w Rzeszowie
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?