Na 2010 r. rząd zaplanował rekordową, bo aż 52,2-miliardową dziurę w kasie państwa. Dochody mają wynieść 245,5 mld zł, a wydatki aż 297,7 mld zł - o ponad 24 mld zł więcej niż w tym roku. Jednocześnie, mimo tak wielkiego deficytu rząd zakłada wzrost wpływów ze wszystkich podatków, licząc na wyższy - 1,2 proc. wzrost gospodarczy, a więc na to, że osoby indywidualne i firmy będą płacić wyższe podatki. I tak: wpływy z podatków w 2010 r. mają wynieść 223,1 mld zł, podczas gdy w tym roku podatnicy wpłacą do kasy państwa "zaledwie" 210,6 mld zł (to wzrost o 2,3 proc.). Najbardziej, bo aż o 9,6 proc., wzrosną wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych i wyniosą 26,3 mld zł. O niemal 9 proc. wzrosną wpływy z podatku VAT. Już wiadomo, że rząd podwyższy od 1 stycznia akcyzę na papierosy - o 2,57 proc. Powinniśmy się też spodziewać podwyżki akcyzy na olej napędowy.
Przyszłoroczny budżet z deficytem w wysokości 52 mld zł zmusi rząd do wielkich redukcji zatrudnienia w administracji publicznej. Redukcje mają dotknąć ministerstwa, ale też urzędy wojewódzkie, NFZ i ZUS. Informacje o przewidywanych cięciach zatrudnienia trafiły już do pierwszych instytucji. Przykładowo - w Lasach Państwowych z 25 tys. pracowników ma odejść ponad 2 tys. Likwidacji ulegną wszystkie nadleśnictwa, które sprzedają mniej niż 70 tys. metrów sześc. drewna rocznie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?