Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczny klimat to biznes [NASZ KOMENTARZ]

Katarzyna
Bartosz Frydrych
Na początku grudnia w Rzeszowie mają się pojawić świąteczne światełka, tydzień później na Rynku stanie świąteczne miasteczko. Zwłaszcza to pierwsze jest kompletnie nieprzydatne - nie wykarmi głodnych, nie zapewni domu bezdomnym, nie zaleje dziur w asfalcie, ani tym bardziej tych budżetowych.

Przynajmniej tak to rozumiem, kiedy czytam komentarze, które - nawiasem mówiąc - są co roku takie same. Po co? A na co? Zawracanie głowy i wywalanie kasy w błoto. Kasy, którą można wydać na NAPRAWDĘ potrzebne rzeczy. Bo czy ktoś kiedyś najadł się klimatem? Odpowiadam: jak najbardziej!

Na Zachodzie miasta już od dawna na nim zarabiają. Światełka, ozdoby, choinki, jarmarki - to wszystko, co tworzy atmosferę zbliżających się świąt, przyciąga też tabuny turystów z całego świata. To tak popularna atrakcja, że biura podróży organizują specjalne wycieczki po najciekawszych jarmarkach Europy. W grudniu turyści szczególnie chętnie odwiedzają nie tylko Pragę, czy Wiedeń, ale też Drezno, Rygę, Salzburg, Tallin. Po to właśnie, żeby zrobić zakupy, napić się grzanego wina, zjeść piernika, wczuć się w klimat świąt.

To naprawdę świetna okazja, żeby pochwalić się miastem i pokazać je z innej strony. I Rzeszów też mógłby to robić na znacznie większą skalę - korzystając z potencjału i klimatu, jaki już ma. Szczególnie w świątecznym „ubranku”.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto