18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studniówka to droga impreza [ZDJĘCIA]

janusz strzelczyk
Studniówka to wspaniały, ale i kosztowny bal. Niektórzy uczniowie rezygnują z zabawy.

Styczeń to tradycyjnie czas studniówek. Dziś już prawie nigdzie nie urządza się tych szczególnych balów w szkołach, w salach gimnastycznych. Zabawa odbywa się w wynajmowanych lokalach, lub dużych halach widowiskowo-sportowych.

Radny Łukasz Wabnic świetnie wspomina studniówkę z 2008 roku.

- Bawiłem się z I Społecznym Liceum Ogólnokształcącym im. Zbigniewa Herberta w hotelu Patria. Zaprosiła mnie Katarzyna Gruca, dziewczyna z którą jeszcze do niedawna się spotykałem. Na studniówce muzykę puszczał DJ co bardzo mi się podobało, ponieważ często serwował najlepsze hity Michaela Jacksona - wspomina Wabnic.

Tegoroczną studniówkę uczniowie Technicznych Zakładów Naukowych mieli w hali Polonia. Bawiło się tam 400 uczniów.

- Już od około dziesięciu lat organizujemy studniówki poza szkołą - mówi Małgorzata Kret, zastępca dyrektora szkoły. - W tym roku nie było rekordowej frekwencji. Bywały lata, że na studniówce bawiło się nawet 600-700 uczniów naszej szkoły.

Niektórzy uczniowie rezygnują ze studniówki. To dla nich zbyt drogi bal. Kosztuje około 200 zł od pary. A zwykle dziewczyna, chłopak chcą przyjść z osobą towarzyszącą.

Wydatki na stroje to co najmniej kilkaset złotych

Do tego dochodzą wydatki na ubranie, fryzjera, kosmetyczkę. Dla chłopaka kupno garnituru (już od 200 zł) to wydatek i tak włączony w cenę matury. Na egzaminie dojrzałości przecież będzie w garniturze. Na fryzjera (15-20 zł) też już przed maturą nie będzie wydawał pieniędzy, bo przecież do egzaminu dojrzałości nie wolno się strzyc, zgodnie z niepisanymi zasadami maturzystów. Ale jeśli ktoś chce koniecznie szpanować to wyda sporo. Na garnitur lub smoking 800-1000 zł, koszulę 200 zł, krawat 150 zł, buty 150 zł, fryzjera 25 zł, solarium 40 zł.

Dziewczyny w kreacjach studniówkowych raczej matury zdawać nie będą. A na balu muszą się przecież pokazać, jak na pokazie mody.

W wersji oszczędniej to i tak szarpnie rodziców. Wypożyczenie sukienki to wydatek 50 zł, buty trzeba kupić, od 80 do 200 zł. No i dodatki (podwiązka, biżuteria, rajstopy), od 30 zł. Dla bogatszych sukienka od 100 do 400 zł, buty od 100 do 200 zł, fryzjer -od 80 do 160 zł, solarium 40 zł, manicure 120 zł, pedicure 80 zł, makijaż 60 zł, dodatki (podwiązka, biżuteria) od 20 zł.

Maturzyści mają też swoje przesądy

Ubranie ubraniem, ale trzeba jeszcze pamiętać o studniówkowych przesądach, które zresztą się mnożą. Najstarsza zasada to dla dziewczyn czerwona bielizna, która z czasem występuje w wersji czerwonej podwiązki.
Buty, w których idzie się na bal należy pastować tylko w jednym kierunku. Nawet w przypadku, gdy są bardzo niewygodne, nie można ich zdejmować, choćby studniówka trwała do samego rana. Czerwona nitka przed studniówką zawiązana przez bliską osobę na lewym nadgarstku gwarantuje ochronę dobrych mocy. Jeśli nie zerwie się do egzaminów, to matura zdana.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto