Gdy policjanci zmierzali w kierunku ulicy Mickiewicza, z jednej z prywatnych posesji wybiegł mężczyzna krzycząc, że młodzi ludzie ukradli mu lampki ogrodowe, a u sąsiada powyrywali sztachety z płotu.
Kawałek dalej funkcjonariusze zauważyli grupę osób, które na widok radiowozu zaczęły uciekać. Po krótkim pościgu zatrzymano dwóch młodych mężczyzn i kobietę. Wtedy podbiegł do nich starszy pan krzycząc, że jakaś dziewczyna wpadła u niego na podwórku do studni.
Policjanci weszli na posesję mężczyzny, gdzie w studni głębokości około 2,5 metra, stała w wodzie młoda dziewczyna. Funkcjonariusze wyciągnęli ją z pułapki. 18-latka wyjaśniła, że gdy uciekała nie zauważyła studni bo było ciemno. Powiedziała także, że nic się jej nie stało i nie potrzebuje pomocy lekarskiej.
Ponieważ żaden z mężczyzn, któremu zniszczono lampki i płot nie złożył zawiadomienia, młodych ludzi pouczono i zwolniono do domów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?