Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogródki w Rynku w Rzeszowie od kwietnia. Kolorystyka bez zmian, meble do wymiany i zakaz rolbarów

Bartosz Gubernat
Archiwum
Na 10 kwietnia zaplanowano początek tegorocznego sezonu ogródkowego na rzeszowskim Rynku. Na początku marca odbędzie się licytacja miejsc między restauratorami. Przygotowano ich 31.

W ubiegłym roku restauracje otworzyły w Rynku 33 letnie ogródki. Decyzje o zmniejszeniu ich liczby na ten rok podjęto ze wzgledów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Miasto nie pozwoli tym razem rozłożyć ogródków bezpośrednio przy ratuszu i obok sceny, od strony ulicy Mickiewicza.

Licytacja miejsc odbędzie się 3 marca. Cena wywoławcza za wynajem metra kwadratowego powierzchni rośnie z 1 zł do 1,1 zł. Restauratorzy będą mogli licytować je postępując o 10 groszy wzwyż. Warunkiem uzyskania zgody na rozstawienie takiego miejsca będzie m.in. zapewnienie gościom dostępu do łazienki tuz przy letnim lokalu.

Każdy z nich będzie musiał posiadać przykrycie w formie parasoli w kolorze ecru, co przed kilkoma laty ustaliła komisja do spraw estetyki miasta. Tym razem zmienią się natomiast zasady wyposażenia ogródków. Nie będzie można ustawić w nich ciężkich, masywnych mebli, jak długie ławy, stoły, czy sofy. Zamiast nich urzędnicy wymagają mebli kawiarnianych, niewielkich stolików i krzeseł wykonanych z naturalnych tworzyw. Pod parasolkami klienci nie znajdą także lodówek, oraz rollbarów, z których dotychczas nalewano piwo.

Urzędnicy chcą, aby napoje zamawiane przez klientów restauracji były donoszone bezpośrednio z lokali. Nie będzie już wymogu ułożenia na ziemi wykładziny w kolorze zielonym, która w poprzednich latach była obowiązkowym elementem wyposażenia każdego ogródka w Rynku. Przedsiębiorcom, którzy prowadza lokale w Rynku nie podoba się przede wszystkim zapis o zakazie używania rollbarów.

- Proszę sobie wyobrazić, że klienci zamówią do stolika pięć piw. Zamiast podać je z takiego baru pod parasolami, będę musiała pójść do restauracji i wrócić z ciężką tacą, lawirując między ludźmi chodzącymi po Rynku. To bez sensu – mówi studentka, która w ubiegłym roku pracowała w jednym z lokali jako kelnerka.

W ratuszu odpowiadają, że zmiany są podyktowane przede wszystkim chęcią poprawy estetyki letnich ogródków i na zmianę decyzji w tej sprawie raczej nie można liczyć. Sezon ogródkowy w Rynku potrwa maksymalnie do końca listopada.


Zobacz więcej: Ogródki restauracyjne w Szczecinie. Gdzie chodzimy najchętniej?

Źródło: gs24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto