Jak na siebie wpadliście, jak założyliście zespół?
Kasia: Najpierw stworzyliśmy z Matkiem duet. Był wokal i bas. Wtedy Matek jeszcze nie miał syntezatora. Graliśmy w piwnicznych salkach w kiepskich warunkach. Szybko stwierdziliśmy, że aby pójść dalej potrzebny jest spec od Abletona. Wiedzieliśmy od początku, że chcemy tworzyć elektronikę. I tak trafiliśmy na Pawła. Miał duży potencjał i mnóstwo pomysłów. Zaiskrzyło.
Dlaczego "pop" w nazwie"? Gracie też muzykę szeroko rozumianą jako alternatywa. Jakbyś opisała rodzaj muzyki jaki tworzycie, jaki chcecie robić?
Kasia: Myślę, że raczej idziemy w stronę klimatu "no to (certain type of) pop". Staramy się tworzyć wpadające w ucho melodie, ale muzycznie jest tu sporo elementów alternatywnych, więc całość jest trochę przewrotna - jak nasza nazwa.
Do tej pory graliście na czołowych festiwalach w Polsce, jak Open'er, Tauron Nowa Muzyka. Co jeszcze zaliczylibyście do najważniejszych osiągnięć?
Mateusz: Jeżeli chodzi o granie na żywo to sam fakt, że zagraliśmy już wspólnie blisko 50 koncertów wydaje się czymś naprawdę niesamowitym, bo żadne z nas nie było sobie w stanie tego wyobrazić gdy zaczynaliśmy. Jednak faktycznie niektóre z występów szczególnie utkwiły nam w pamięci.
Na pewno oprócz wyżej wspomnianych trzeba jeszcze wspomnieć supporty przed Pustkami, Melą Koteluk i The Dumplings. Udział w m.in. końcowych przesłuchaniach do opolskich Debiutów w tamtym roku, występ na festiwalu Spring Break czy Music Addicted, a także wyróżnienie w konkursie Skoda Auto Muzyka 2014 i miejsce na płycie.
Kiedy możemy się spodziewać Waszej płyty?
Kasia: Nie chcemy deklarować konkretnej daty. Na pewno nastąpi to w 2017 roku. Długo szukaliśmy własnego brzmienia i selekcjonowaliśmy te najlepsze melodie. Przed nami jeszcze część nagrań w studiu, dalsze prace nad miksami i ostatnie szlify. Wiemy już, że będzie 9 utworów z czego 2 będą w języku polskim. Chcielibyśmy dać słuchaczom wyłącznie dobre piosenki. Wkrótce sami ocenicie czy się udało (śmiech).
Paweł: Jeśli chodzi o proces twórczy to prawie zawsze zaczynamy od wokalizy. Wokół niej budujemy nowe melodie, dodajemy sample, wykręcamy syntezatory i programujemy bity. Z produkcyjnego punktu: bardzo inspirują mnie błędy, pomyłki, źle ustawione parametry efektów itp.
Często w taki właśnie sposób usłyszę pomysł na bazie, którego buduję później całą produkcję. Z natury jestem bardzo niezdecydowany, więc często ograniczam ilość instrumentów, efektów i sampli (a w środowisku DAW jest ich nieskończenie wiele), to zmusza do twórczego podejścia i przewrotnie przyspiesza pracę nad utworem.
Jakie są Wasze inspiracje muzyczne?
Paweł: Dylan, Bowie, Beatles, Hopkins, Blake, SBTRKT, Chemical Brothers, Morricone, Albarn, Tame Impala- pierwsza dziesiątka która się pojawiła w głowie. A to wierzchołek góry lodowej inspiracji które się zmieniają zależnie od pory dnia i stanu umysłu. Ogółem lubię gdy mieszają się gatunki, brzmienia, rytmy i melodie.
Mateusz:Jeśli chodzi o inspiracje natomiast to podobnie jak Paweł mam dość szerokie zainteresowania muzyczne. Od kilku lat najczęściej słuchani artyści przeze mnie obracają się w obrębie muzyki elektronicznej lub przynajmniej wykorzystują pewne jej elementy, ale tak naprawdę tych inspiracji jest mnóstwo w każdym innym rodzaju muzyki.
Najbliższe plany to...
Kasia: Na pierwszym miejscu jest płyta i teledysk. O płycie już trochę opowiedzieliśmy. Jeśli chodzi o teledysk to mamy świetny scenariusz stworzony przez zdolnego młodego reżysera - Kordiana Kądzielę (tegoroczny laureat Festiwalu w Gdyni). Jesteśmy w trakcie zbierania funduszy. Budżet jest równie rozbudowany jak fabuła (śmiech). Jeśli uda nam się zgromadzić środki to będzie petarda.
ZOBACZ też: Notopop na otwarcie Kofeina Foyer w Teatrze im. Jana Kochanowskiego [wideo, zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?