Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasza driftowa trajka z Rzeszowa

Anna Janik
- Jak dotąd nie mamy w Polsce konkurencji, bo nasza firma jest jedyną, która produkuje profesjonalne trajki spalinowe do driftu  - mówi Michał Rzeszutek, jeden z właścicieli Trike Garage. Rzeszowska firma produkuje trzykołowe rowerki z silnikiem do ślizgu bokiem dla miłośników sportów ekstremalnych
- Jak dotąd nie mamy w Polsce konkurencji, bo nasza firma jest jedyną, która produkuje profesjonalne trajki spalinowe do driftu - mówi Michał Rzeszutek, jeden z właścicieli Trike Garage. Rzeszowska firma produkuje trzykołowe rowerki z silnikiem do ślizgu bokiem dla miłośników sportów ekstremalnych Fot. grzegorz buniowski
Jako jedyni w Polsce produkują trzykołowe rowerki do ślizgu bokiem i z powodzeniem sprzedają je fanom sportów ekstremalnych w całej Europie.

Michał pracuje jako marketingowiec, Kuba prowadzi własną działalność. Obaj są miłośnikami sportów ekstremalnych. Michał popularyzował w Rzeszowie longboard, Kuba jeździ na quadach i skuterach śnieżnych. I to właśnie tę wspólną pasję postanowili przekuć w biznes. Założyli firmę Trike Garage produkującą spalinowe trajki, czyli trzykołowe rowerki do driftu, wyposażone w silnik.

- Zwykłe trajki bez silnika podpatrzyliśmy na zawodach longboardowych w Izdebkach. Cieszyło się to dużą popularnością, więc pomyśleliśmy, że fajnie byłoby dorzucić jej z tyłu silnik, by móc wjeżdżać pod górkę bez użycia linki holowniczej - opowiada 29-letni Jakub Prokuski. - Widzieliśmy to w Stanach i zorientowaliśmy się, że nie robi tego nikt w Polsce - dodaje.

Firma rzeszowian ma raptem pół roku, a tylko przez ostatnie trzy miesiące sprzedała 12 takich rowerków. Głównie na Węgry i Czechy. Mimo że trajka kosztuje 11,8 tys. zł, a czas realizacji zamówienia wynosi miesiąc. Produkcja tych rowerków w całości odbywa się w Rzeszowie.

Chłopaki mają swoich konstruktorów, którzy projektują ramy wykonane ze stali chromowo-molibdenowej. Materiał gwarantuje, że rama jest zwrotna, elastyczna, a jednocześnie redukuje drgania i zapewnia komfort jazdy podczas poślizgu. W zespole są także graficy, którzy są w stanie ręcznie namalować na ramie dowolną grafikę.

- Robimy też spersonalizowane zamówienia, np. teraz malujemy silnik, ramę, koła i felgi na czarno, można zamówić specjalny tłumik lub silnik o większej mocy - opisuje 28-letni Michał Rzeszutek. - Standardowa moc silnika to 6,5 KM przy pojemności 200 cm sześc. ze sprzęgłem odśrodkowym. To w zupełności wystarcza, bo na tylnych kołach są specjalne nakładki z PCV, które umożliwiają ślizganie się bokiem - dodaje.

Jak podkreślają rzeszowianie ich pomysł jest dedykowany zwłaszcza miłośnikom sportów ekstremalnych i driftu, bo trajki uczą jazdy w kontrolowanym poślizgu, co przydaje się później w samochodowej odmianie tego sportu. A do tego daje mnóstwo frajdy z jazdy, bo pozwala na wykonywanie wielu ewolucji, w tym obrotów przez własną oś i efektownej jazdy w serpentynach i zakrętach. Przekonał się o tym ostatnio Tomasz Karolak, który w Rzeszowie nagrywał jeden z odcinków nowego programu stacji Discovery Channel. Na antenie będzie można zobaczyć go w grudniu. Teraz w planach rzeszowian jest utworzenie ligi trajek driftingowych i zorganizowanie takich zawodów m.in. w Rzeszowie.

- Ostatnio pokazaliśmy się na festiwalu motoryzacyjnym i widzieliśmy duże zainteresowanie naszym sprzętem. Dlatego w przyszłym roku będziemy chcieli to jeszcze bardziej przybliżyć rzeszowianom - dodaje Michał Rzeszutek.

Dziś ekipa Trike Garage wyjeżdża na Słowację na zawody driftingowe Monster King of Europe, na których pojawi się europejska śmietanka drifterów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto