- Po otwarciu okrągłej kładki ruch w okolicach urzędu wojewódzkiego jest płynny. Niestety, kawałek dalej, przy skrzyżowaniu z ul. Asnyka samochody stają na światłach i zanieczyszczają środowisko. Trzeba to zmienić, one muszą tu po prostu płynąć przed siebie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Budowa kładki nad skrzyżowaniem ul. Asnyka i al. Piłsudskiego to najnowszy pomysł na zmniejszenie korków w centrum miasta. Prezydent Ferenc zlecił już pracownikom Miejskiego Zarządu Dróg opracowanie kilku wariantów takiego przejścia nad ulicą. Na razie wiadomo tylko tyle, że jego kształt ma być równie nowoczesny, jak wybudowanej bliżej ulicy Grunwaldzkiej kładki.
- Na budowę postaramy się zdobyć pieniądze z Unii Europejskiej. W Warszawie jest duża przychylność dla Rzeszowa, dlatego jestem pewien, że i tym razem będziemy mogli liczyć na pomoc - mówi prezydent Ferenc.
Na razie miasto rezygnuje natomiast z pomysłu budowy kładki nad skrzyżowaniem al. Piłsudskiego z ul. Targową.
Aleja Piłsudskiego jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic w mieście. Podczas niedawnych badań natężenia ruchu obliczono, że dziennie przejeżdża nią nawet 20 tysięcy samochodów. Po otwarciu w ubiegłym tygodniu buspasów kierowcom jeździ się po niej trudniej niż do tej pory.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?