Pani Ewa wybrała się na pogrzeb, który odbywał się na rzeszowskim cmentarzu Wilkowyja. Po zakończeniu uroczystości udała się na przystanek Cienista Cmentarz, z którego odjeżdżają cztery linie autobusowe: 15, 25, 26 i 27. Okazało się, że na najbliższe połączenie czytelniczka musiała czekać około pół godziny.
- Wszystkie autobusy zdążyły już odjechać. Zgodnie z rozkładem jazdy, jeżdżą one w niewielkich odstępach czasowych. Autobus linii 25 ma odjazd o godzinie 13:05, 27 - o 13:10, 26 -o 13:15, zaś 15 - o 13:30 - wymienia pani Ewa. Na następne połączenie trzeba czekać do 14:05, kiedy to odjeżdża autobus linii 26. Kolejny autobus - 25 - wyrusza zaledwie dwie minuty później. 15 wyjeżdża o 14:15, a 27 - o 14:17. Później znów nic nie jedzie przez najbliższe 25 minut. - Dlaczego autobusy wyjeżdżą jeden po drugim, a potem trzeba tak długo czekać na następne połączenie? - zastanawia się czytelniczka.
- Jeszcze pół biedy, kiedy jest ładna pogoda. Jednak co robić, gdy jest mróz albo pada deszcz? Zmarznięci ludzie tłoczą się na przystanku albo chowają się w budkach, w których są sprzedawane znicze. Wtedy słychać jedno wielkie narzekanie na rozkład jazdy - stwierdza mieszkanka Rzeszowa.
- Dlaczego autobusy nie mogłyby jeździć co 15 minut, żeby zachować pewną płynność? Wtedy pasażerowie nie musieliby długo czekać, a przystanek nie byłby tak zatłoczony. Przecież na cmentarzu Wilkowyja jest klika tysięcy grobów i non stop ktoś tam przyjeżdża. Obecna sytuacja powoduje duży niesmak i rozgoryczenie, zwłaszcza u starszych ludzi - stwierdza pani Ewa. W tej sprawie kontaktowaliśmy się z Zarządem Transportu Miejskiego. Dyrektor Anna Kowalska obiecała, że wyjaśni sprawę.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?