Będą zmiany na rondzie na Pobitnym? Zobacz, co proponują taksówkarze

Prezydent Rzeszowa z przedstawicielami taksówkarzy spotkał się niedawno, aby wysłuchać ich opinii o sytuacji na drogach w mieście. Takie spotkania organizowane są w ratuszu regularnie. Urzędnicy pytają kierowców, gdzie jeździ się najlepiej, a w których miejscach jest najgorzej. Słuchają także propozycji zmian.

- Taksówkarze jeżdżą po mieście najwięcej i mają najlepsze rozeznanie. Wiele razy korzystaliśmy z ich uwag - mówi rzecznik Maciej Chłodnicki. I przypomina, że właśnie na wniosek tej grupy kierowców powstały „nawrotki” na al. Powstańców Warszawy w rejonie miasteczka akademickiego Politechniki Rzeszowskiej i kościoła dominikanów.

Rondo „Pobitno” u zbiegu ulicy Lwowskiej z aleją Armii Krajowej oraz Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego jest jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Przede wszystkim ze względu na ruch tranzytowy w kierunku Przemyśla i Ukrainy. Wielu kierowców codziennie przyjeżdża tędy do pracy, a popołudniu wyjeżdża przez rondo do domu.

Jak zaobserwowali taksówkarze, ludzie częściej korzystają z prawego pasa, niezależnie od tego, czy zjeżdżają z ronda na pierwszym zjeździe, czy jadą na kolejny. Z tego powodu w rejonie krzyżówki tworzą się korki, a czasami dochodzi także do kolizji. Zawodowi kierowcy proponują takie namalowanie linii, aby z prawego pasa przed skrzyżowaniem, można było opuścić je wyłącznie na najbliższym zjeździe. Chcąc jechać dalej, trzeba by wjechać na rondo lewym pasem.

- Prezydent zlecił wykonanie analiz ruchu pod kątem takiej zmiany. Ich wyniki będą znane w ciągu dwóch tygodni. Wówczas zdecydujemy, w jakim kierunku powinny iść tutaj zmiany i czy w ogóle są potrzebne. Jeśli fachowcy zaakceptują pomysł taksówkarzy, zlecimy rozmalowanie nowych linii i strzałek na jezdniach - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Nie będzie dwóch poziomów

Wiadomo już natomiast, że władze miasta nie biorą pod uwagę zamiany ronda na skrzyżowanie dwupoziomowe, co proponowała grupa mieszkańców, promująca swój pomysł na portalach społecznościowych. - Inicjatywa mieszkańców w każdym temacie jest dla nas bardzo cenna, ale akurat ten pomysł wydaje się kompletnie nietrafiony. Na całym świecie ronda są uznawane za jeden z najlepszych rodzajów skrzyżowań. Dawno udowodniono, że skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną spowalnia ruch i jest bardziej kolizyjne. Dlatego takich zmian w tym miejscu raczej nie będzie - zapowiada Maciej Chłodnicki.

Drogowcy zwracają uwagę, że ruch w tym miejscu zmniejszy się także dzięki otwarciu autostrady z Rzeszowa do Jarosławia. A4 przejmie dużą część ruchu tranzytowego na linii zachód - wschód.