Rzeszowscy pielgrzymi do celu dotarli około godz., 10. Aby zjawić się, o tej porze w klasztorze musieli bardzo wcześnie rano wyruszyć do ostatniego etapu wędrówki. Wszystkim jednak dopisywał dobry humor i nastrój modlitwy. Być może przysłużyło się do tego sobotnie nabożeństwo pokutne w okolicach Janowa, które jest już tradycja przedostatniego dnia pielgrzymowania rzeszowskiej Pielgrzymki.
- Bardzo dobrze mi się szło. Jesteśmy już coraz bliżej Częstochowy. Na trasie już widać napisy informujące, że zbliżamy się do sanktuarium. W piątek 11.08 było przepiękne nabożeństwo, podobnie będzie dzisiaj na tzw. „Przeprośki”. Z Bożą pomocą udało się pokonać własne słabości i dotrzeć do celu. Wierzę, że Jasnogórska Pani wysłucha moich próśb, które ze sobą niosę – mówi jedna z uczestniczek pielgrzymki.
Nie każdy był w stanie sprostać trudom dziesięciodniowego marszu.
- W ostatnich dniach potężnie spuchła mi noga i niestety nie byłam w stanie kontynuować pielgrzymowania. Jednak te dni, w których brałam udział, wiele mi dały i jeszcze będę chciała powrócić na trasę pielgrzymki. Bardzo dobra atmosfera, i wzajemna życzliwość wśród pielgrzymów to rzeczy, które coraz rzadziej można spotkać w codziennym życiu. Mam nadzieje, ze jeszcze wybiorę się na trasę pielgrzymki i przejdę ją w całości – mówi pani Magdalena z Rzeszowa.
46 Rzeszowską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę zakończyła uroczysta Msza Św. polowa odprawiona w Jasnogórskim klasztorze.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?